Wywiad z Anną Rurką o uczestnictwie naukowców i organizacji pozarządowych w Radzie Europy.


Wywiad dla Eurodoc z Anną Rurką o uczestnictwie naukowców i organizacji pozarządowych w Radzie Europy pośród kurczącej się przestrzeni obywatelskiej.

Anna Rurka jest Przewodniczącą Konferencji Międzynarodowych Organizacji Pozarządowych (INGOs) Rady Europy.

Czym jest Konferencja Międzynarodowych Organizacji Pozarządowych (INGOs)? Jakie są jej główne cele?

Konferencja reprezentuje społeczeństwo obywatelskie w Radzie Europy (RE). Została ustanowiona w historycznym procesie w wyniku kształtujących się od 1952 r. stosunków między Komitetem Ministrów (organ decyzyjny Rady Europy) a społeczeństwem obywatelskim. W 2003 r. Komitet Ministrów  przyznał Konferencji status uczestnictwa w RE. Głównym celem Konferencji jest reprezentowanie organizacji społeczeństwa obywatelskiego, wzmocnienie pozycji i interesów każdego członka Konferencji oraz umożliwienie organizacjom społeczeństwa obywatelskiego interakcji z przedstawicielami rządów, parlamentów, władz lokalnych oraz pomiędzy organizacjami pozarządowymi wchodzącymi w skład Konferencji.

Jaką rolę odgrywają naukowcy w Konferencji Międzynarodowych Organizacji Pozarządowych (INGOs) oraz w Radzie Europy?

RE współdziała z naukowcami poprzez różne komitety międzyrządowe lub wydziały i działy RE. Urzędnicy reprezentujący rządy często pochodzą ze środowiska akademickiego lub są naukowcami rekomendowanymi przez rządy. Jeśli chodzi o aktywność naukowców w Konferencji, to są to często przedstawiciele członkowskich organizacji pozarządowych;  muszą być niezależni od rządów.

Aby działania rzecznicze organizacji pozarządowych były bardziej skuteczne, muszą opierać się na dowodach naukowych. Dlatego praca poszczególnych badaczy oraz ich grup i stowarzyszeń jest nieoceniona: mogą pomóc społeczeństwu obywatelskiemu i organizacjom pozarządowym w przyjęciu podejścia opartego na dowodach (evidence-based approach). Naukowcy i badacze mają również do odegrania ważną rolę w podejmowaniu decyzji politycznych, opowiadaniu się za nauką oraz wolnością akademicką. Konferencja Międzynarodowych Organizacji Pozarządowych (INGOs) jest do tego idealnym miejscem. Na przykład w 2008 r. Konferencja powołała Radę Ekspertów ds. Przepisów Dotyczących Organizacji Pozarządowych, w której skład wchodzą naukowcy z przygotowaniem lub wykształceniem prawniczym.

W jaki sposób młodzi naukowcy mogą wyrażać swoje obawy związane z rosnącym zagrożeniem dla wolności akademickiej w Europie?

Uważam, że wolność akademicka powinna być jednym z tematów do dyskusji w wewnętrznych komitetach Konferencji, takich jak Komitet ds. Praw Człowieka lub Komitet ds. Edukacji i Kultury. Członkowie tych komisji mogą rozpocząć tam rozmowę na ten temat.

Co więcej, każda organizacja pozarządowa wchodząca w skład Konferencji może zaproponować organom Konferencji temat, jeśli chce, aby zajęto stanowisko na określony temat. Taki wniosek może zostać przyjęty i włączony do trzyletniego planu działania.

Konferencja może opracować i przyjąć wspólne zalecenie, rezolucję lub jedno i drugie. Organizacje pozarządowe powinny również być rzecznikami tych zmian oraz wdrażać je na szczeblu lokalnym, krajowym lub we współpracy z organami Rady Europy lub parlamentarzystami. Jeśli kwestia jest politycznie gorącym tematem, łatwiej jest również podnieść świadomość na jej temat podczas godzinnego wydarzenia towarzyszącego, w trakcie sesji Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy (PACE) lub Kongresu Władz Lokalnych i Regionalnych.

Często porusza Pani temat zagrożenia stopniowym zmniejszaniem się przestrzeni obywatelskiej. Czy obawia się Pani, że podobne zjawisko może dotknąć młodych naukowców?

Zaskakujące jest to, że takie zmniejszanie tej przestrzeni pochodzi od samych naukowców, którzy nakładają sobie ograniczenia. Jako naukowiec widzę, że niektórzy ludzie, w zależności od kraju, w którym pracują, mają problem z mówieniem otwarcie o swoim zaangażowaniu obywatelskim będąc naukowcami. Uzasadniają to tym, że środowisko akademickie powinno być neutralne i nie powinno angażować się w aktywizm społeczny i obywatelski. Dla mnie to jest niewłaściwe postawienie sprawy ponieważ każdy naukowiec jest również wolnym człowiekiem i ma takie same prawa do wolności wypowiedzi jak każdy inny obywatel.

Utrzymanie otwartej przestrzeni obywatelskiej leży również w jak najlepszym interesie środowisk naukowych. Jeśli naukowcy nie będą mogli angażować się w działalność obywatelską, gdy ich prawa i wolności są zagrożone, wtedy ci sami naukowcy nie będą w stanie realizować w pełni swojej kariery. Naukowcy muszą zrozumieć, że kurcząca się przestrzeń obywatelska zagraża prawu do wolności zrzeszania się, które jest jednym z podstawowych praw. W grę wchodzi nie tylko prawo do zarejestrowania stowarzyszenia, ale także swoboda uczestnictwa w sprawach publicznych. Debaty publiczne powinny być merytoryczne (informed debate), aby obywatele mogli podejmować świadome decyzje na podstawie dowodów dostarczonych przez ekspertów w danych tematach. Dlatego obowiązkiem ekspertów, w tym naukowców, jest udostępnianie i dzielenie się wiedzą, nawet jeśli nie jest ona zgodna z dominującym nurtem politycznym lub ideologią. Z tego powodu eksperci i naukowcy muszą cieszyć się swobodą wypowiedzi, włączając w to publikowanie informacji w miejscach dostępnych dla wszystkich (open access).

Źródło: www.eurodoc.net

Cały wywiad z Anną Rurką w j. angielskim dostępny jest tutaj.

Eurodoc reprezentuje około miliona młodych naukowców w Europie (28 organizacji z 26 krajów). Eurodoc ma status uczestnika w Konferencji Międzynarodowych Organizacji Pozarządowych (INGOs) od 2014 r. Eurodoc działa również na innych szczeblach Rady Europy, w tym w Komitecie Sterującym ds. Polityki i Praktyki Edukacyjnej (CDPPE). Farouk Allouche (oficjalny reprezentant), Auréa Cophignon i Beata Zwierzyńska uczestniczą w sesjach w imieniu Eurodoc.

Wywiad przeprowadziła Beata Zwierzyńska, Członkini KRD w Zespole ds. Eurodoc, Członkini Zarządu Eurodoc.

Zobacz posty

Dodaj komentarz